niedziela, 16 września 2012

W towarzystwie premiera Kurdystanu

Dziś Angelina udała się (po raz pierwszy w życiu) w północno-wschodnie rejony Iraku, konkretnie do Regionu Kurdystanu - to autonomiczna jednostka administracyjna, będąca federalnym podmiotem Iraku. Kurdystan obejmuje 3 prowincje: As-Sulajmanijja, Dahuk i Irbil oraz częściowo prowincje: Dijala, Niniwa i Kirkuk. Stolicą autonomii jest Irbil, zwany po kurdyjsku Hewlêr.
37-letnia aktorka, w ramach obowiązków Specjalnego Wysłannika UNHCR-u, spotkała się z premierem regionu, Nechirvanem Barzanim.


Tego samego dnia Jolie zawitała do syryjskiego obozu, Domiz, który leży na południowy wschód od miasta Duhok.


Wizytą w Iraku Angelina zakończyła sześciodniową podróż na Bliski Wschód. Obejmującą kraje sąsiadujące z Syrią, które nadal przyjmują uchodźców z danego państwa, pustoszonego przez intensywny konflikt.

Jordania, Turcja, Liban i Irak łącznie otrzymały ponad 260 000 uchodźców z wojny domowej, która trwa już półtora roku i, według organizacji praw człowieka, pochłonęła życie około 20 tysięcy osób.

Prezent od irackiego ministra

Tournee po krajach sąsiadujących z Syrią trwa, kolejny etap - Irak.
15 września (czyli wczoraj) Angelina zjawiła się w stolicy kraju, Bagdadzie, by porozmawiać z tamtejszymi przywódcami na temat sytuacji syryjskich uchodźców, którzy uciekli z własnej ojczyzny przed przemocą.
W oświadczeniu do rządu Jolie poprosiła ministra spraw zagranicznych, Hoshiara Zebari, o zapewnienie odpowiednich warunków życia dla potrzebujących Syryjczyków. Minister ogłosił, że w zachodniej części Iraku zarejestrowano ok. 21 000 uchodźców. Ci ludzie żyją w Anbar i prowincji Dohuk. Wspomniał przy tym o sytuacji sprzed lat, kiedy to, w trudnym okresie dla jego kraju, 31 000 irackich uchodźców znalazło schronienie w Syrii, a teraz są już z powrotem w domu.
































Wieńcząc spotkanie, Zebari wręczył Angelinie prezent :)







Przy okazji wizyty w siedzibie Ministerstwa Zagranicznego, Jolie zatrzymała się przy tablicy, pokrytej nazwiskami personelu, który zginął podczas zamachu bombowego w 2009 roku.









Angie spotkała się również z mieszkańcami Bagdadu, których wcześniej przesiedlono w wyniku konfliktu w Iraku. A teraz wracają z powodu rozruchów w Syrii.

piątek, 14 września 2012

Rozmowy z przedstawicielami tureckiego rządu

Dzisiejszy dzień minął Angelinie na pogawędkach z najważniejszymi osobami państwa. Wraz z Antonio Guterresem aktorka spotkała się w Ankarze z tureckimi urzędnikami, by podziękować za pomoc udzieloną uchodźcom.

W pierwszej kolejności Jolie i Guterres nawiedzili urząd Ministra Spraw Wewnętrznych, Idrisa Naima Sahina, jednak spotkanie było zamknięte dla prasy.






































Następnie dwoje przedstawicieli UNHCR-u odwiedzili premiera Turcji, Beşira Atalay'a.



































Atalay wyraził wdzięczność delegacji UNHCR-u za odwiedzenie obozów dla uchodźców w południowej Turcji, które stanowią dla tysięcy Syryjczyków tymczasowe schronienie. Premier docenił również ich wizytę, jako istotną możliwość zwrócenia międzynarodowej uwagi na tragedię w Syrii. Podziękował także Jolie i Guterresowi za pozytywne komentarze na temat pól, które znajdują się w południowej prowincji Kilis. Czemu absolutnie się nie dziwię. Turecki obóz przypomina raczej małe miasteczko, niż pole namiotowe. Uchodźcy mieszkają w, co prawda w skromnych, ale jednak domach. To z pewnością zwiększa komfort ich życia. Premier zwrócił się też bezpośrednio do Jolie, dziękując za jej zaangażowanie w sprawy międzynarodowe oraz wytrwałą pracę humanitarną.






































































Na koniec Angelina i Antonio spotkali się z głową państwa, prezydentem Turcji Abdullahem Gulem.


Kamera. Kobieta. Akcja!

Czas na chwilę oddechu od niezwykle przygnębiającej podróży na Bliski Wschód. Na moment zahaczymy o kino akcji.
Przy okazji dzisiejszej premiery piątej części "Resident Evil", na stronie Filmwebu opublikowano artykuł, poświęcony ośmiu twardzielkom wielkiego ekranu. Wśród wyróżnionych oczywiście nie mogło zabraknąć Miss Jolie :)

Boska Angelina dochrapała się tytułu hollywoodzkiej supergwiazdy głównie za sprawą filmów akcji.
Z "Tomb Raidera" w równym stopniu pamiętamy jej obcisłe szorty i dwie potężne giwery.
W "Panu i Pani Smith" dała srogi wycisk swemu przyszłemu życiowemu partnerowi Bradowi Pittowi,
a w "Wanted. Ścigani" wyginała się pod każdym kątem, aby mieć dogodną pozycję do strzału.
Bardzo podobał nam się także pomysł głównej bohaterki "Salt" na to, jak opóźnić pościg przy pomocy majtek. Przed kamerą Jolie to niebezpieczna jak nitrogliceryna mieszanka seksu
i zabójczej perfekcji.


A Wy jak oceniacie Angelinę w kinie akcji? Zapraszam do dyskusji :)

Pośród uchodźców w obozie Kilis

Fotorelacja z wczorajszej wizyty w jednym z tureckich obozów, w którym Syryjczycy znaleźli schronienie:





























czwartek, 13 września 2012

Przystanek Turcja

Dziś z samego rana Angelina wylądowała w Istambule, by spotkać się z syryjskimi uchodźcami, zamieszkującymi obszary Turcji.















Jak podaje turecka agencja informacyjna, Anadolu, Jolie
i Antonio Guterres odwiedzą obozy uchodźców wzdłuż granicy między Turcją i Syrią. Ich podróż przypadła akurat w trudnym momencie. Turcja obawia się, że liczba zarejestrowanych syryjskich uchodźców na swojej ziemi - około 80 000 - staje się trudna do opanowania. Turcja jest również sfrustrowana w próbach przekonania społeczności międzynarodowej, by ta pomogła utworzyć bezpieczne schronienie dla syryjskich cywilów wewnątrz Syrii.


























Jolie i Guterres przekroczyli bramy obozu Kilis nieopodal granicy z Syrią. Ponoć dwudniowa wizyta w Turcji ma również obejmować przystanek w Ankarze, stolicy tureckiej, w celu rozmowy z urzędnikami, którzy zajmują się kryzysem humanitarnym. W planach najprawdopodobniej również spotkanie z prezydentem Abdullahem Gulem.





Turcja, która wspiera syryjską opozycję w walce przeciwko reżimowi prezydenta Baszara Asada, utrzymuje politykę 'otwartych drzwi' dla Syryjczyków uciekających przed przemocą. Turcja wydała ponad 300 mln dolarów na kryzys uchodźców oraz budowę trzech nowych obozów, tym samym podnosząc łączną liczbę do 14.