wtorek, 23 lutego 2010

Olbrychski o Angelinie


O problemach zdrowotnych Angeliny Jolie na planie filmu Salt media rozpisywały się niejednokrotnie. Aktorce zdarzało się tracić siły, lub mdleć w środku sceny. Podejrzewano, że gwiazda cierpi na zaburzenia odżywiania. Całą sprawę skomentował Daniel Olbrychski, który partneruje Jolie w filmie.

Mogłaby troszkę przytyć. Boję się, że to już... Powiedziałem nawet Bradowi: "ty uważaj". Mówi: "no właśnie, idiotka. Prawie nic nie je". To są skłonności anorektyczce – mówi w rozmowie z Plejadą. Ale poza tym jest bezczelnie piękna. Można się tak wpatrywać, czego jej brakuje, czy sobie coś poprawiała. Nie, nic sobie nie poprawiała.

Gwiazdor chwali dalej aktorkę za jej podejście do pracy. Zalicza ją nawet do najlepszych aktorów w historii.

Wszystko się połączyło: wielka uroda, wielki profesjonalizm. Ona naprawdę dużo umie. Jest bardzo zdolna – mówi. Tak jak inni wielcy aktorzy ma poczucie pewności siebie, że jest się wielkim. Trudno nie mieć. Jednocześnie ma ogromną pokorę wobec własnych umiejętności, wobec reżysera, wobec partnerów, wobec ekipy. Nie ma mowy, żeby gwiazda prawdziwa zachowywała się kapryśnie, miała jakieś dąsy, wybuchy zniecierpliwienia. To nie dotyczy tych największych.

O profesjonalizmie Jolie będziemy mogli się przekonać już pod koniec sierpnia, kiedy Salt trafi na nasze ekrany.

poniedziałek, 22 lutego 2010

Angelina pogodziła się z ojcem?


Informacje o kryzysie w związku Angeliny Jolie i Brada Pitta ostatnio dosłownie bombardowały media. Najpopularniejsza rodzina Hollywood miała się podobno ostatecznie rozpaść, jednak publikowane w prasie zdjęcia cieszących się swoim towarzystwem gwiazdorów zdają się temu przeczyć. Co ciekawe, Angelina postanowiła wykorzystać ten moment, by pogodzić się ze znienawidzonym ojcem.Po śmierci matki Angelina wyrzekła się go i zabroniła mu jakichkolwiek kontaktów z wnukami. Od lat toczyła z nim medialną wojnę i nie potrafiła wybaczyć, że porzucił jej matkę dla młodszej kochanki. Jon Voight nie pozostawał jej dłużny i publicznie atakował córkę, twierdząc, że jest niezrównoważona psychicznie. Aktorka odwdzięczyła mu się pamiętnymi słowami:Porozmawiam z nim dopiero wtedy, gdy będzie się smażył w piekle za swoje grzechy.Po dwóch latach kontaktów jedynie za pośrednictwem mediów Angelina postanowiła się z nim spotkać. Ponoć największy wpływ na jej decyzję miały dorastające dzieci oraz ukochany brat. To za ich namową Jolie zaprosiła ojca do Wenecji, gdzie właśnie kręci kolejny film. Voight, który jeszcze kilka miesięcy temu twierdził, że kocha tylko biologiczne dzieci córki, przyjechał, aby spędzić trochę czasu z wnukami. Włoskie media poinformowały, że "kochany dziadek" obsypał gromadkę Jolie i Pitta prezentami.

Myślicie, że po tylu latach konfliktu i ostrych słów uda im się jeszcze odbudować relacje?

sobota, 20 lutego 2010

Angelina i Brad w Wenecji





Tuż po ukazaniu się wiadomości o definitywnym rozstaniu Angeliny Jolie i Brada Pitta (z pisemną ugodą, podziałem majątku i opieki nad dziećmi włącznie) aktorska para zaczęła podejrzanie często pokazywać się razem. Publiczny widok "Brangeliny" poza premierami filmowymi i festiwalami należał do tej pory raczej do rzadkości. Teraz, w ciągu zaledwie kilkunastu dni Angie i Brad już drugi raz pokazują się fotografom w sytuacji nieoficjalnej, więcej - w towarzystwie dzieci. Przypadek?

Paparazzi "przyłapali ich" wraz z czwórką dzieci w Wenecji, gdzie gwiazda kręci nowy film, The Tourist. Bliźnięta były w tym czasie pod opieką babci. Para zamieszkała w XVI-wiecznym pałacu Mocenigo. Praca nad filmem zajmie Angelinie około trzech miesięcy, a za kilka tygodni ekipa przenosi się do Pragi. Jolie planowała podróż w pojedynkę, jednak Brad nalegał, aby pojechali całą rodziną.

Zdjęcia zdają się przeczyć plotkom publikowanym przez tabloidy. Brad i Angelina wyglądają na bardzo szczęśliwą rodzinę.

sobota, 13 lutego 2010

Angelina Jolie nie adoptuje sieroty z Haiti!


Angelina Jolie i Brad Pitt byli jednymi z pierwszy gwiazd, które zareagowały na tragiczne wydarzenia na Haiti. Para udała się z pomocą dla potrzebujących niemal natychmiast po tym, jak uruchomiono lądowisko w zniszczonym trzęsieniem ziemi kraju. Oczywiście media od razu ogłosiły, że odwiedzająca obozy dla sierot Angelina planuje adoptować dziecko, którego rodzice zginęli pod zawalonym budynkiem.

Podczas kolejnego pobytu Jolie i Pitta na Haiti, który miał miejsce na początku tygodnia, aktorka wystąpiła w spocie dla telewizji CNN. Apelowała do organizacji rządowych i osób prywatnych, aby wspierali akcję pomocy dla potrzebujących. Przy okazji zdementowała doniesienia o adopcji haitańskiego dziecka, które ponoć miało uratować jej związek z Bradem.

Nie róbcie sierotom fałszywej nadziei – prosiła Jolie. Jestem zawsze otwarta na dzieci na całym świecie. Jesteśmy rodziną, która w każdej chwili może się powiększyć. Obojgu nam to odpowiada. Ale obecnie mamy inne cele i skupiamy się na naszych dzieciach, które potrzebują uwagi. Nie przylecieliśmy na Haiti, żeby adoptować dziecko. Jesteśmy tu po to, żeby zobaczyć, co możemy zrobić dla niezliczonych sierot, które straciły wszystko.

Adopcja to nie kaprys – dodaje. Nie powinna być reakcją na tragedię, ale głęboko przemyślaną decyzją. Tym bardziej, że na Haiti działy się straszne rzeczy już przed trzęsieniem ziemi i doskonale zdajemy sobie sprawę, że ten kraj potrzebuje długotrwałej pomocy, a nie jednego uratowanego dziecka, którym poc