niedziela, 19 lutego 2012

Wojenny melodramat Jolie na paryskich salonach

Okazało się, że państwo Jolie-Pitt polecieli do Zagrzebia okrężną drogą. Mimo że Chorwacja bezpośrednio graniczy z Bośnią i Hercegowiną, samolot z aktorską parą na pokładzie w pierwszej kolejności wylądował na paryskim lotnisku.
W czwartek, 16 lutego, aktorska para zjawiła się na francuskiej premierze debiutu reżyserskiego Angeliny, który nad Sekwaną nosi tytuł „Au pays du sang et du miel”.
Tym razem Angie zachwycała długą, śnieżnobiałą (wzbogaconą czarnymi akcentami) suknią z domu mody Ralph & Russo. Oryginalny strój przykuwał wzrok asymetrycznym krojem rękawów i olbrzymim, przypominającym różę, kwiatem ulokowanym na lewym ramieniu. Imponującą kreację gwiazdy uzupełniał stonowany makijaż oraz kolczyki projektu Lorraine Schwarz. Uwodzicielska Królowa Śniegu :).
Brad, ostatnimi czasy jak zawsze elegancki, ubrał czarny garnitur od Gucciego z dopasowaną kamizelką i białą koszulę. Efektu nonszalancji dodawał brak jakichkolwiek dodatków pod szyją.

W wywiadzie Angie przyznała, że dzięki „In the Land of Blood and Honey” ponownie pokochała kinematografię. - Ta produkcja nauczyła mnie kochać film jeszcze raz, bo widzę co film może zrobić.
I znowu jestem inspirowana, ponieważ nie czułem się zbytnio natchniona jako aktorka. Byłam bardzo zniechęcona.
- dodała.




































































































Po zakończonej uroczystości Angelina, Brad i obsada filmu, udali się na obiad do restauracji 'La Tour D'Argent':

Brak komentarzy: