
Ponadto w prasie ukazała się pogłoska, jakoby Jolie namawiała Daniela Olbrychskiego do udziału w jakimś thrillerze z międzynarodową obsadą. Po wspólnej pracy na planie „Salt”, oboje zasypywali się komplementami. Nie wiadomo, czy była to tylko kokieteria pod publikę, faktem jest że Jolie mówiła o Olbrychskim jako jednym z najwybitniejszych aktorów europejskich. Natomiast filmowy Orłow przekonywał że Angelina to znakomita artystka, a prywatnie ciepły i serdeczny człowiek. Następnie gazeta sypnęła rewelacjami, które z pewnością można włożyć między bajki – że aktorzy wciąż utrzymują ze sobą kontakt, a Jolie chce przyjechać wkrótce do Polski, aby osobiście namówić przyjaciela(!) do udziału w nowym projekcie. Nie mam pojęcia, czy miałoby chodzić o nową produkcję z jej udziałem, czy właśnie o wspomniany projekt reżyserski. Tytuł wskazuje na mieszankę brytyjsko-amerykańską, zatem z pewnością można mówić o przynajmniej dwóch narodowościach. Gdyby wpleść w to jakiś słowiański akcent (tu na pierwszy plan wysuwa się domniemany angaż Mr. Daniela) owa międzynarodowa obsada jak znalazł ;)
Kibicuję Angie w realizowaniu własnych pomysłów i rozwijaniu wachlarza nowych umiejętności, jednak mam nadzieję, że w przyszłości nie skupi się wyłącznie na reżyserii i powróci na drugą stronę kamery. Co prawda są plany realizacji kolejnej opowieści o Kleopatrze, z Angeliną w roli głównej, zapowiadanej na megaprodukcję z olbrzymim rozmachem. Pytanie tylko, kiedy to tego dojdzie, bo jak na razie na planach się kończy. A obecny rok zapowiada się na najuboższy w całej karierze Jolie, biorąc pod uwagę premiery filmów z jej udziałem. Dotąd mogliśmy liczyć na, przynajmniej, dwie wycieczki rocznie do kina na nową produkcję. Natomiast teraz, gdyby nie "Kung Fu Panda 2" (kreskówka i tak stanowi namiastkę, bo aktorka zagrała wyłącznie głosem, którego na domiar złego w Polsce nie uświadczymy. Wiadomo, nieszczęsny dubbing), rok 2011 byłby całkowicie pozbawiony Angeliny na dużym ekranie. To niezbyt chlubny ewenement. Przyznaję, oczekuję tej bośniackiej opowieści, której premiera jest zapowiadana na jesień. Z przyjemnością zobaczę wynik pracy Angie-reżyserki, jednak to nie będzie to. Świadomość wyczekiwanego nazwiska w napisach, nie zrekompensuje braku jej osoby na ekranie. W chwili obecnej pozostaje marne pocieszenie w postaci walecznej tygrysicy, druga odsłona przygód Po i Wściekłej Piątki trójwymiarowo wkroczy do kin 27 maja.