niedziela, 14 czerwca 2009

Zdjęcia do "Wanted 2" jeszcze w tym roku


JOLIE W OBSADZIE!!!

Rosyjskie media rozmawiały z Timurem Bekmabetowem, który w wywiadzie dla Ria Navosti ogłosił, że rozpoczął przygotowania do realizacji filmu "Wanted 2", kontynuacji przeboju z 2008 roku. W lipcu rozpoczynamy przygotowania do filmu – powiedział Bekmambetow – Sądzę, że późną jesienią lub zimą będziemy kręcić. Zdjęcia powstaną w Ameryce, Indiach i Rosji.
Fanów ucieszy najbardziej to, że twórcy znaleźli sposób na zatrudnienie w filmie Angeliny Jolie (nu ba, nie przewidywałam innej opcji, hehe!). Oprócz zaangażowania Angie reżyser ma nadzieję, że czarny charakter w filmie zagra Konstantin Chabeński, który wystąpił w głównych rolach w "Straży nocnej" i "Straży dziennej", we wcześniej zrealizowanych, rosyjskich filmach Bekmabetowa. Sequel "Wanted - Ścigani" ma podobno budżet sięgający 150 mln dolarów i będzie to najdroższy w Hollywood film kręcony przez rosyjskiego producenta i z rosyjską ekipą na wszystkich etapach prac.
Szczegóły fabuły wciąż nie są znane. Film ma być inspirowany komiksem Marka Millara i J.G. Jonesa, a jego scenariusz przygotowuje Evan Spiliotopoulos.

1 komentarz:

Mojra pisze...

Ech, przed momentem skończyłam oglądać „Wanted”. Który raz, nie powiem, już sama się pogubiłam, ile razy widziałam tę produkcję xD. Wspominam każdą scenę, zwłaszcza śmieszniejszą, jak np. pościg viperem po ulicach miasta i krzyk Wesa: „O boże, o boże, co się dzieje?!”, pierdolnięcie z klawiatury w szczękę fałszywego kumpla, czy pocałunek Wesleya z filmową Fox i gadka wspomnianego śmiecia: „He is the men!”. Perełek jest więcej, ale chyba najmocniej wryła się w głowę końcowa sekwencja z samobójczym strzałem Fox, czyli Angeliny. A właśnie, co będzie z tą naszą Fox? Rozmyślam sobie nad tym przy dźwiękach „The Little Things” Danney`ego Elfmana. Jestem ogromnie ciekawa, jak reżyser i scenarzyści rozstrzygną tę kwestię, jeśli chcą zatrudnić Jolie ponownie. Nie wyobrażam sobie ‘Wanted 2’ bez jej osoby :)). Po tym dzisiejszym seansie jeszcze mocniej zachciało mi się dwójki, hehe. Timur, do dzieła, powal nas na kolana. Niech się dzieje jeszcze więcej!