poniedziałek, 1 czerwca 2009
Angie back to the game :)
Na szczęście wypadek, o którym wspominaliśmy w poprzednim newsie był rzeczywiście niegroźny. Choć, szczerze mówiąc, początkowo zaniepokoiła mnie informacja, że przy uderzeniu pojawiła się krew. Zazwyczaj takie sytuacje kończą się porządnym siniakiem, także musiał to być naprawdę solidny kopniak. Zastanawiałam się nawet, na jak długo będą musieli przerwać zdjęcia. Ale widać Jolie ma mocną głowę, bo już 31 maja wróciła na plan filmowy. Uśmiechnięta, na twarzy nie widać żadnych obrażeń, czy plastrów, także wszystko skończyło się na chwilowym strachu i królowa kina akcji powróciła do swoich kaskaderskich wyczynów, bo nie sądzę by owy drobny incydent zraził ją do szaleństw, jakie oferuje kręcenie tego filmu.
Wczoraj ekipa „Salt” zjawiła się na posterunku policji Queensboro Bridge. Jednak nie w sprawach prywatnych, nie, nie (przyznać się, kto tak pomyślał ;p). Angelina tego dnia przeobraziła się w czarną wersję Evelyn i sporo rozmawiała z nowojorskimi oficerami policji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz