Prawie pięć lat po śmierci swojej matki, Angelina nadal cierpi z powodu jej straty. Marcheline Bertrand zmarła 27 stycznia 2007 roku w wieku 56 lat, po przegranej walce z rakiem jajnika. Choć spotkała się z częścią wnucząt, Angie zmaga się ze świadomością, że jej najmłodsze pociechy nigdy nie poznały własnej babci. Chciałabym, żeby tu była. Nigdy nie przestałam za nią tęsknić – wyznała matka sześciorga dzieci, mówiąc o Marcheline w wywiadzie dla styczniowego numeru magazynu „Marie Claire”. – Moja mama była urodzoną babcią; po prostu to kochała. Poznała niektóre spośród moich dzieci i była fantastyczna. Maddox wciąż pamięta wszystko z nią związane. Jak tylko Mad pojawił się w domu, wiedziała że wszystko będzie dobrze.
Przed odejściem Marcheline, Jolie adoptowała Maddoxa i Zaharę oraz urodziła pierworodną córkę, Shiloh. Dwa miesiące po śmierci matki, proces adopcyjny Paxa został zakończony, zaś bliźnięta Vivienne i Knox urodziły się w lipcu 2008r. Najmłodsza córeczka Angie drugie imię otrzymała na cześć babci Bertrand.
Swego rodzaju terapię stanowiło dla Angie pisanie o ukochanej mamie - przelała na papier historię inspirowaną życiem Marcheline. - Po śmierci mamy napisałam o niej pewną historię... ale nie zamierzam jej nikomu pokazywać - oznajmiła gwiazda. - Zrobiłam to dla siebie. Miałam okazję znów przebywać z mamą, tym razem w fikcyjnym świecie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz