Nadeszła długo wyczekiwana chwila - debiut reżyserski Angeliny ma dzisiaj premierę kinową. Na razie nie jest to dystrybucja na szeroką skalę, projekcje będą raptem w kilku wybranych kinach Nowego Jorku i Los Angeles. Ale jednak. Jeśli produkcja zostanie pozytywnie odebrana przez widzów, z pewnością pojawi się w całym kraju. W przyszłym tygodniu film zostanie zaprezentowany podczas ekskluzywnych pokazów w Sarajewie. Lokalny dystrybutor Blitz Film zapowiedział, że obraz będzie wyświetlany dwa razy dziennie, do 28 grudnia, na dwa miesiące przed oficjalną europejską premierą. Do tej pory odbyło się kilka pokazów promocyjnych i recenzje są nawet więcej niż przychylne. Clintowi Eastwoodowi film bardzo się spodobał. Aktor, który przecież ma ogromne doświadczenie reżyserskie, orzekł, że film Jolie w ogóle nie wygląda na dzieło debiutanta. Największym dowodem aprobaty dla „In the Land of Blood and Honey” jest nominacja do Złotego Globu! Tak, tak, chociaż dotąd film obejrzało naprawdę wąskie grono ludzi, musiał zyskać niesamowicie pozytywne recenzje, skoro spotkało go tak prestiżowe wyróżnienie. 15 grudnia Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej ogłosiło nominacje do swoich dorocznych nagród i debiut reżyserski Angeliny ma szanse na zdobycie statuetki w kategorii NAJLEPSZY FILM NIEANGLOJĘZYCZNY. W pierwszej chwili człowiek dziwi się ‘Ale jak to możliwe?’, wszak to film produkcji USA, reżyserka jest Amerykanką. Okazało się, że dramat rozgrywający się na tle wojny w Bośni został nakręcony w dwóch językach: w angielskim i serbsko-chorwackim. Jednak do kin trafił w tej drugiej wersji. Taką decyzję podjęła Jolie wraz z szefami studia FilmDistrict. Peter Schlessel i Bob Berney obejrzeli obie wersje filmu i zgodzili się, że do kin powinna trafić wersja oryginalna, z napisami (wersja angielska znajdzie się prawdopodobnie w usłudze VOD lub na DVD).
Angelina skomentowała nominację następującymi słowami: Dziękuję Hollywoodzkiemu Stowarzyszeniu Prasy Zagranicznej za uhonorowanie naszego filmu. Jestem dozgonnie wdzięczna za współpracę z naszymi aktorami, którzy osobiście doświadczyli tragedii wojny w Bośni i przekazali mi prawdziwy obraz tego konfliktu. Nominacja ta jest hołdem dla talentu i pasji tej niezwykłej obsady.
Natomiast w rozmowie z „Hollywood Reporter” opowiedziała o tym, w jakich okolicznościach dowiedziała się o nominacji do Złotego Globu: Jechałam właśnie z dziećmi do dentysty, kiedy usłyszałam sygnał wiadomości w telefonie. Zobaczyłam, że dostałam e-mail, w którego tytule widniało coś o nominacji do Złotego Globu. Pomyślałam: „To niemożliwe”. Nie spodziewałam się takiego wyróżnienia. Już sam fakt, że mogłam nakręcić film i że znalazłam dystrybutora ogromnie mnie uszczęśliwił!
Angie podzieliła się również wrażeniami z premiery „In the Land of Blood and Honey”: Brałam udział w niezliczonej ilości premier. Ale świętować z moją własną ekipą to coś znacznie więcej. Kiedy weszłam na czerwony dywan i zobaczyłam ich wszystkich razem, prawie upadłam. To było naprawdę satysfakcjonujące.
Szansę na Złotego Globa otrzymał również Brad. Został nominowany w kategorii NAJLEPSZY AKTOR, za rolę w filmie „Moneyball” (w polskich kinach od 9 grudnia). Musi to być jakaś wyjątkowa produkcja, bo została nominowana również w trzech innych kategoriach (najlepszy film, aktor drugoplanowy i scenariusz). Zatem obecność państwa Jolie-Pitt 15 stycznia na uroczystości w Beverly Hills można uznać za pewną.
Ponadto występ Pitta wywołał deszcz wielu innych nagród (w kuluarach chodzą słuchy, że nie obejdzie się bez tej najważniejszej w środowisku aktorskim! Na razie sza – nominacji jeszcze nie ogłoszono). Jest tego naprawdę mnóstwo. Gale odbywać się będą przez cały styczeń, zahaczą o luty. Zatem Najpiękniejszą Parę ujrzymy w najbliższym czasie dosyć często na czerwonym dywanie. Dreszczyk oczekiwania – jakie kreacje wybierze w nadchodzącym sezonie Angie? ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz