Angelina wciąż inspiruje sztukę. Była już rzeźba karmiącej matki z bliźnięciem na każdą pierś, zaś tym razem fantazja twórcy objęła także osobę Pitta. Rzeźbiarz Daniel Edwards stworzył figury Angie i Brada nagich i przytulonych do siebie. Ja nazwałabym te gesty czułością tylko ze strony Angeliny, Brad wygląda jakby się od niej odgradzał :] A jakie mu wyszły malutkie dłonie, hehe, jak u dziecka. I te wystające żebra. To przytyk do jej szczupłej sylwetki, czy propagowanie anoreksji wśród ludzi? Generalnie, raczej z niewielką uwagą przeglądał zdjęcia Angeliny, bo w twarzy mężczyzny można się doszukać rysów Pitta, natomiast kobieta w żadnym stopniu nie przypomina Jolie. Ptak na ramieniu dopełnia wizerunku nieco kiczowatego.
Ciekawostkę stanowi fakt, że materiał do rzeźby został pomieszany z potłuczonym szkłem ze szklanek, z których oboje aktorów podobno piło podczas pierwszej rocznicy spotkania się na planie filmu
Mr. and Mrs. Smith :P
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz