Angelina Jolie nigdy nie wydawała się bardzo zajęta tym, co ma na siebie włożyć. Aktorka fotografowana jest zawsze w bardzo prostych i nie zwracających na siebie uwagę ciuchach. Sama stwierdziła, że metki ją kompletnie nie obchodzą. Na imprezach pojawia się w kreacjach, które przysyłają jej domy mody.
Okazuje się jednak, że jest bardzo świadoma tego, jakie ubrania ma w szafie. Amerykańskie media donoszą, że gwiazda odmówiła ostatnio założenia prawdziwego futra. Producenci jej nowego filmu, Salt, wpadli w osłupienie, kiedy okazało się, że jak najszybciej trzeba szukać zastępczego kostiumu.
- W końcu zdecydowali się na sztuczne futro - zdradził pracownik studia filmowego. Angelina zażądała, by wszystkie organizacje broniące praw zwierząt poinformować, że ma na sobie jedynie imitację futra. Chciała mieć pewność, że nikt jej o nic bezpodstawnie nie oskarży.
Już kilka godzin później PETA wydała oświadczenie, w którym zachowanie gwiazdy nazwała wzorowym i godnym naśladowania.
Okazuje się jednak, że jest bardzo świadoma tego, jakie ubrania ma w szafie. Amerykańskie media donoszą, że gwiazda odmówiła ostatnio założenia prawdziwego futra. Producenci jej nowego filmu, Salt, wpadli w osłupienie, kiedy okazało się, że jak najszybciej trzeba szukać zastępczego kostiumu.
- W końcu zdecydowali się na sztuczne futro - zdradził pracownik studia filmowego. Angelina zażądała, by wszystkie organizacje broniące praw zwierząt poinformować, że ma na sobie jedynie imitację futra. Chciała mieć pewność, że nikt jej o nic bezpodstawnie nie oskarży.
Już kilka godzin później PETA wydała oświadczenie, w którym zachowanie gwiazdy nazwała wzorowym i godnym naśladowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz