Jeszcze niedawno najsłynniejsza koczownicza rodzina oglądała z bliska ekwadorską dżunglę i podziwiała krajobrazy Wysp Galapagos, by za moment wylądować na drugim krańcu świata. Nie wiadomo dokładnie, kiedy przylecieli do Europy, faktem jest, że od kilku dni bawią w Londynie.
30 kwietnia Angelina, wraz z Maddoxem, Zaharą i Paxem odwiedzili plan zdjęciowy „Nędzników”, musicalu, który powstaje w oparciu o słynną powieść Victora Hugo. Źródło bliskie rodzinie doniosło prasie, że aktorkę osobiście zaprosił sam Russell Crowe, który w adaptacji wciela się w postać inspektora Javerta. Angie przystała na propozycję i wraz z trojgiem najstarszych dzieci zjawiła się w studiach Pinewood. Informator zdradził, że widziano ich w studiu F, gdzie aktualnie nagrywa się „Nędzników”. Prawie przez godzinę obserwowali grę i śpiew Russella przed kamerą. Młodocianych gości wyposażono w ochronne nauszniki, ponieważ na scenie było dość głośno. Dzieci były niezwykle podekscytowane, obserwując etapy powstawania filmu.
Korzystając z wizyty, Angie miała okazję przyjrzeć się wnętrzom - już niebawem studia Pinewood staną się jej nowym domem, bowiem rozpocznie pracę przy najnowszym projekcie Disneya. Choć jeszcze w pełni nie zanurzyła się w kręceniu „Maleficent”, na razie jest na etapie ‘testów oświetlenia’. Zdjęcia rozpoczynają się w czerwcu.
Natomiast drugiego maja cała familia wybrała się do parku rozrywki, Legolandu, położonego w Windsorze, gdzie miło spędzili czas. Zrelaksowani Angelina z Bradem trzymali się za ręce i skupiali całą uwagę na dzieciach. Pomagali malcom, przy czym sami świetnie się bawili. Widać było, że się kochają i tworzą naprawdę szczęśliwą rodzinę. W szczególności wydawali się być zachwyceni Atlantis Submarine Ride, pawilonem otwartym tylko w tym roku. To miejsce pełne rekinów i ryb tropikalnych, wzbudziło prawdziwą euforię wśród dzieci, która udzieliła się również ich słynnym rodzicom. Ponadto rodzina odwiedziła zoologiczne Odds Farm. Najwyraźniej brytyjski Legoland jest dla nich popularnym miejscem, ponieważ Angelina z dziećmi odwiedziła park dwukrotnie w październiku ubiegłego roku. Tym razem spędzili wewnątrz około dwóch godzin spacerując w typowo angielskiej, wiosennej mżawce. Oczywiście spowodowali sporo zamieszania wśród innych rodziców, którzy przystawali, by na nich popatrzeć. Ale nikt nie był natarczywy, zatem mogli w spokoju koncentrować się na dzieciach. Obsługa parku poinformowała, że Angie i Brad nie formułowali żadnych specjalnych życzeń, chcieli być traktowani jak każda inna odwiedzająca rodzina.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz